wtorek, 19 kwietnia 2011

Lud Lecha kpi sobie z Nauk Zbawiciela!



Demoniczna litania do papieża Jana Pawła II.

Podobno przyszedł czas, że należy modlić się do papieża Jana  Pawła II.
Należę do tych, którzy wierzą w Słowo Boże. Bóg Ojciec, Wszechmocny i Wszechpotężny, Postanowił, że Jedynym Orędownikiem, przed Jego Obliczem, będzie Pan Jezus – Jego Syn.
Posłał Go więc około dwa tysiące lat temu, by Uczył rodzaj ludzki, Ojcowskiej Woli. 
U schyłku Swojej ziemskiej wędrówki, przybito Zbawiciela do krzyża, spełniając tym samym, zapowiedź proroków.

Jedyny Syn, Zmartwychwstał. Zwyciężył śmierć.
Jak świat długi i szeroki,  Jego uczniowie i uczennice opowiadają o Boskich Czynach i Naukach.

A teraz podobno przyszedł czas, że należy modlić się do papieża Jana Pawła II.

Jedną z podstaw miłości, jest posłuszeństwo! Jednak, papieże, biskupi i księża, katecheci, katechetki, zakonnicy, i zakonnice, nie są posłuszni Słowom Boga Ojca!
Oni, Pana Jezusa i Boga Ojca, nie kochają.

Przyszedł czas modlitwy do papieża Jana Pawła II…

Polska, to pogański Kraj. Ludzie w nim mieszkający, niczym nie różnią się od obcoplemiennych narodów z Kanaan.
Na rozstajach dróg, w kościołach, czy klasztorach, biją czołem przed obrazami i posągami pogańskich bóstw, które są podobne do bożków, ludów z lasów libańskich, sprzed tysięcy lat.

A teraz podobno przyszedł czas, że należy modlić się do papieża Jana Pawła II. Do następnego obcoplemiennego bożka.

I pomyśleć, że Bóg Ojciec, Ustanowił Swojego Syna…
Nie liczy się lud Lecha, z Ojcowskim Słowem, nie liczy się z Panem Jezusem.
Lud Lecha, kpi sobie z Nauk Zbawiciela. Zamiast zawierzyć Panu i Bogu, Jezusowi Chrystusowi, zawierzyli kłamcom zza spiżowej bramy, których czeka sroga kara, za nauki, jakże haniebne i podszyte szatańskim podszeptem!

Na koniec przedstawiam litanię do papieża Jana Pawła II. Może ktoś z czytających, zrozumie, że przemawia przez nią, demon!

Czytelnik znajdzie ją pod poniższym adresem.
http://generationjp2.com/pol/modules/news/article.php?storyid=92


niedziela, 17 kwietnia 2011

Pan Jezus i Samarytanka – Krótka notka na ważny temat!





Ewangelia według Jana r. 4/1-42

Pan Jezus, Bóg i Zbawiciel Daje do zrozumienia Samarytance jak należy chwalić Pana Boga według Nowej Wiary, Która ma, lada moment nastąpić.
Ludzie, by Pana Boga wielbić, muszą widzieć ołtarze, kościoły, złote szaty i kapłanów.
 
W Nowym Przymierzu Najwyższym Kapłanem Jest Pan Jezus, a ludzie wierzący stanowią ` rodzaj kapłański `.
Samarytanie przyzwyczaili się oddawać cześć Panu Bogu na jakiejś wybranej w tym celu górze, izraelici przyzwyczaili się oddawać cześć Panu Bogu, w wybranej Jerozolimie. Nadchodzi jednak godzina, że dla prawdziwych czcicieli Pana Jezusa, miejsce nie będzie miało znaczenia. Liczy się serce i miłość do Zbawiciela.
 
Nowe Przymierze to Duch, a nie litera. Nowe Przymierze to kościół zgromadzonych ludzi na całym globie, gdzie wewnętrzny człowiek. stanowi sacrum, ponieważ w nim ma Przebywać Mesjasz.
 
W Nowym Przymierzu Najwyższym Kapłanem Jest Pan Jezus i Mieszka w Świątyni Niebiańskiej. Tam właśnie jest Duchowy Ołtarz, na Którym wierni, składają ofiary z modlitw, wiary i uczynków.
 
Dlatego, Apostoł Paweł mówi, że Pan Bóg nie mieszka w kościołach ręką ludzką uczynionych. (Dzieje Apostolskie 17:24) Dlatego Szczepan zostaje ukamienowany za to, że śmiał podnieść głos na świątynię jerozolimską (Dzieje Apostolskie 7:48,49).

(…)Żeby zauważyć Moc Bożych Słów, uczeń Pana Jezusa powinien dorosnąć. Dorosłość człowieka wierzącego, to zrozumienie, że obrzędy na cześć Pana Boga, są niepotrzebne. Niepotrzebne również są posty, ponieważ nie to co w usta wchodzi, kala człowieka. Apostołowie `odchodzą od świątyni budowanej`, która w Starym Przymierzu była sacrum.
Apostołowie uczą, o wskrzeszeniu w sercu ucznia, Ducha Boga Żywego.

Wiatr wieje dokąd chce i głos jego słyszysz, ale nie wiesz skąd przychodzi i dokąd idzie. Tak właśnie jest z każdym, który narodził się z Ducha Bożego. Tak dzieje się z każdym, Którego Duch Boży Uczy i Kształci. Tak jest z każdym, Który Swojego Zbawiciela wielbi według NOWOŚCI DUCHA.
 
Nie wszyscy Tę Naukę rozumieją, ale czyż Ojcowski Syn, nie może skruszyć upartego serca?


sobota, 16 kwietnia 2011

Hello World!

Starzy ludzie powiadają, że jeśli wchodzisz do obcego domu, to głośno powiedz: Dzień dobry!
Zatem witam wszystkich obecnych tutaj, tymi pełnymi wdzięku i kurtuazji, słowami: Dzień dobry, jestem 57KerenOr.
Po pierwsze, nie wyrządzaj szkody Panu Bogu.
Zapytacie zapewne: ``Jak można zaszkodzić Panu Bogu, czy jest w ogóle możliwe takie stwierdzenie?``
Zatem, w kilku słowach wyjaśnię, co miałem na myśli.
W Ewangelii, według Mateusza, czytamy:
"Drugie podobieństwo przełożył im mówiąc: Podobne jest królestwo niebieskie człowiekowi rozsiewającemu dobre nasienie na roli swojej. A gdy ludzie zasnęli przyszedł nieprzyjaciel jego, i zasiał kąkolu między pszenicą i odszedł."
(13:24-25).
Dzidzania, to jest taka, bliskowschodnia roślina, bardzo podobna do pszenicy.
Nasze tłumaczenia, posiadają słowo: ``Kąkol``.
Celem tegoż bloga, jak i podstawą mojego życia, jest walka, (oczywiście słowna), z nieprzyjacielem, który pod osłoną nocy, przyszedł na pole Mojego Pana i zasiał fałszywą naukę.
Powiecie, że jestem egoistą!
Nie!
Przecież się przedstawiłem: Jestem 57KerenOr!